Najważniejsze w bitkach jest mięso. Najlepsze będzie mięso od udźca: krzyżowa lub zrazowa. Drugie w kolejności mięso od karku, czyli rozbratel lub ewentualnie łopatkę wołową.
Potrzeba około 900 gramów, do kilograma mięsa w jednym kawałku. Wołowinę pokrój w plastry grubości około 1 – 1,5 cm. Każdy plaster mięsa rozbij dodatkowo tłuczkiem. Mięso wołowe nie rozbija się z taką łatwością jak wieprzowe, więc nie spłaszczy się znacząco.
Rozgrzej dobrze patelnię. Na patelnię dodaj dwie łyżki smalcu gęsiego lub ewentualnie wieprzowego. Na nagrzany tłuszcz kładź plastry mięsa wołowego. Kładź jeden plaster. Odczekaj chwilę i kładź kolejny. Jeśli położysz całe mięso na raz, to wołowina zamiast się smażyć, zacznie się gotować.
Plastry mięsa smaż na rumiano z obu stron po około trzy minuty. Jeśli mięso za szybko się rumieni, to zmniejsz moc palnika. Jeśli nie rumieni się wcale, to oczywiście zwiększ moc palnika.
Mięso pokroić w plastry grubości ok. 1,5 cm. Rozbić jak na kotlety schabowe. Sól, pieprz. Bitki obtacza w mące, smaży, wkłada do rondla z cebulą, dodaje grzybki i przyprawy. Dusi 1 godzinę. W zasadzie to ten sam przepis, który ja znam od lat (od mamy), tylko Tomek dodaje grzybki i więcej przypraw, a ja tylko sól i pieprz.
- 700 g wołowiny
- 2 cebule
- 400 ml wody
- garść grzybów suszonych
- 2 łyżki smalcu
- liście laurowe, ziele angielskie, 2 goździki
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżka octu
- majeranek, mąka, sól, pieprz
Najnowsze komentarze