Mój pierwszy stek jest z Biedronki, rozbratel, każdy ważył po ok. 290 g, cena za kilogram 45 zeta. Po usmażeniu był trochę twardawy, ale dał się zjeść. Zbyt poprzerastany błonami, które nie dają się zjeść i sporo trzeba było zostawić. W smaku dobry, a masełko z czosnkiem i kolendrą dodaneRead More →

Kajeńska jambalya to w zasadzie ryż duszony z dodatkami, podobny do hiszpańskiej paelli czy włoskiego risotto. Dodajemy co mamy pod ręką, ale na pewno pomidory i sos tabasco. Najpopularniejsza jest z kurczakiem i chorizo. Ale na keto nie jadamy ryżu więc go usuwamy i zostawiamy resztę. Choć w zasadzie cajunRead More →