Przygotowanie:
- po 2-3 wołowe kości szpikowe na osobę
- woda gazowana
- sól morska, pieprz, oliwa, czosnek
Umyte i oczyszczone z mięsa kości wkładamy do miski, solimy grubą solą, zalewamy wodą gazowaną i odstawiamy do lodówki na kilka godzin. Wymoczone kości osuszamy i układamy w odstępach na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Każdą kość jeszcze trochę solimy i pieprzymy. Na każdą kość dajemy kapkę oliwy, trochę czosnku i rozmaryn lub tymianek. Jeszcze trochę solimy i pieprzymy. Wsadzamy do piekarnika na ok. 20 minut w temperaturze niektórzy 180, ja 220 stopni i pieczemy dotąd, aż widać będzie charakterystyczne bąbelki (czyli szpik zaczyna się unosić ponad kość). Uwaga: pilnować, bo jeśli będzie w piecu za długo, to szpik zacznie wypływać!!
Zasadniczo taki szpik już jest gotowy do jedzenia. Ale można podać dodatkowo:
- masło z czosnkiem niedźwiedzim (lub inne)
- pastę z kaparów
W miseczce mieszamy posiekane kapary, pietruszkę, szalotkę, oliwę, doprawiamy sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Grzanki:
Kawałki skropionej oliwą bagietki rumienimy na patelni. Gotowy szpik wyjmujemy małą łyżeczką lub nożem, nakładamy na grzankę. Serwujemy z łyżką pasty z kaparów na wierzchu.
Tu poniżej były podane w sosie z czerwonego wina a druga wersja z masłem z czosnkiem niedźwiedzim.
Przedtem była polenta z baraniną i sałatką.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.