Żeberka pieczone w piekarniku

Żeberka pieczone w piekarniku

dałam:

  • 1,7 kg żeberek – starczy zaledwie na 2 osoby z dokładką
  • 5 łyżek oleju
  • 2 łyżki miodu
  • 3 łyżeczki przyprawy Kamis do żeberek
  • 1 łyżka musztardy
  • 4 ząbki czosnku – nie dałam
  • 100 ml piwa jasnego lub bulionu – nie dałam
  • 2 czerwone cebule – nie dałam

Od siebie dodałam trochę sosu sojowego i oleju sezamowego.

Przygotowujemy marynatę do żeberek: w miseczce mieszamy ze sobą olej, miód, musztardę i mieszankę przyprawową do soczystych żeberek. Mięso kroimy na mniejsze kawałki, marynujemy i odstawiamy na pół godziny.

Zamarynowane żeberka przekładamy do naczynia żaroodpornego. Wkładamy także pokrojone w ćwiartki dwie cebule czerwone, ząbki czosnku. Podlewamy jasnym piwem. W trakcie pieczenia odwracamy żeberka na drugą stronę i opcjonalnie dolewamy więcej piwa. Piec przez minimum 90 minut w temp. 180 stopni.

Pieczemy pod przykryciem, 15 minut przed końcem pieczenia odkrywamy przykrywkę naczynia żaroodpornego i dopiekamy. 10 minut przed końcem pieczenia smarujemy wierzch żeberek odrobiną miodu, dzięki czemu zrobi się chrupiąca glazura.

Nie zrobiłam zgodnie z przepisem, więc trudno powiedzieć. Bez piwa i cebuli.

Po 2 godz. były miękkie ale smak przyprawy Kamis mi nie odpowiada.

Robiłam kiedyś z przyprawą Kamis, ale to była przyprawa „żeberka orientalne”, ale jest już wycofana ze sprzedaży.

Składniki:

  • około 1 kg żeberek (chyba)
  • dymka
  • włoszczyzna
  • składniki do marynaty

Marynata

  • sos sojowy – 4 łyżki
  • ocet winny lub ryżowy – 4 łyżki
  • miód – 2 łyżki do marynaty i 2 łyżki do polania w czasie pieczenia
  • czosnek
  • olej sezamowy – 1 łyżeczka
  • olej arachidowy – 2 łyżki
  • papryka słodka
  • cynamon
  • przypraw „pięć smaków” – 2 łyżki
  • trochę imbiru
  • może być słodkie wino ryżowe

Żeberka kroimy na porcje, solimy i wstawiamy na noc do marynaty, najlepiej zawinięte w worek foliowy. Jak się nie da, to co najmniej na dwie godziny przed pieczeniem.

Pieczenie (sprawdzone wg przepisu Izy i Kamili)

Piekarnik rozgrzać do 180-200 stopni. Pojedyńczą warstwę rozłożyć w żaroodpornym naczyniu. Piec przez godzinę często odwracając i smarując marynatą. Po tym czasie przykryć żeberka folią aluminiową i piec je do czasu aż się lekko zrumienią, a mięso będzie miękkie i dobrze odchodzące od kości. Pod koniec posmarować trochę miodem.

Piekłam w sumie 2 godziny, końcówki lubią się od razu przypalać, tzn. miód się karmelizuje, więc zaglądać co 15 minut. Po godzinie przykryłam folią i nawet trochę obniżyłam temperaturę plus wrzuciłam do brytfanny grubo pokrojoną włoszczyznę i dymkę. Wyszły świetne. Zależy też od żeberek. Moje były tłuste, z dużą ilością mięsa.

Można też usmażyć je w woku. Tutaj wideo:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *