1 sierpnia 2024 na przyjazd Leslie
Poniższy przepis różni się od Dorotkowego na wideo, bo ciasta właściwego jest mniej o ok. 1/4., a owoców i kruszonki tyle samo. Dziś przez pomyłkę dałam aż 500 g borówek amerykańskich na mniejszą ilość ciasta i bałam się, że ciasto się zapadnie po ich ciężarem. Ale nie, wyszło pyszne, bo właśnie było dużo owoców, prawie połowa ciasta to były owoce, czyli było ich trochę więcej proporcjonalnie niż u Dorotki. W związku z tym zmodyfikowałam przepis i teraz jest idealny. Światek i Przemek bardzo chwalili. Urosło. Ale piekłam dłużej, ponad godzinę i pod koniec podnosiłam temperaturę do 195 stopni, bo po godzinie było jeszcze w środku surowe (patyczek) i kruszonka mało zrumieniona.
OWOCE:
- ok. 500 g – borówki amerykańskie / u Dorotki truskawki z rabarbarem lub albo to albo to.
CIASTO:
- 75 g oleju
- 150 g jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 260 g mąki pszennej, tortowej, typ 450 (około 1 i 3/4 szkl. o pojemności 250 ml)
- 150 g cukru pudru
- 1,5 płaskiej łyżeczki proszku do pieczenia
- sól
- 1 opakowanie cukru z wanilią
KRUSZONKA:
- 75 g mąki (najlepiej) krupczatki
- 37 g masła (miękkiego)
- 19 g cukru
ORYGINALNY PRZEPIS DOROTKI:
Ciasto, które kiedyś ucierało się w makutrze, a teraz tylko dać do kiciusia na trzepaczkę.
BLACHA: na moją średnią tortownicę, w innych też wyjdzie. Blachę wykładamy papierem do pieczenia.
OWOCE:
- 250 g truskawek
- 250 g rabarbaru
- lub tylko truskawki lub tylko rabarbar lub dowolna mieszkanka ich obu byle było łącznie 500 g
Owoce pokroić: truskawki na małe kawałki, rabarbar obrać i na paseczki.
Ciasto na kruszonkę wymieszać rękami i kulę wstawić do lodówki.
Rozgrzać piekarnik do 180 stopni.
Ciasto właściwe wymieszać trzepaczką. Najpierw wymieszać olej z jogurtem, potem dodać jajka, potem cukier i na końcu mąkę. Ciasto jest półgęste, przelewamy je na blachę wyłożoną papierem. Na wierzchu rozkładamy na przemian rabarbar i truskawki. Posypać kruszonką z lodówki zwyczajnie krusząc palcami.
Pieczemy ok. 45 minut, sprawdzając w piekarniku. Sprawdzamy patyczkiem, wsuwamy go omijając owoce, bo są mokre. Jeżeli patyczek jest suchy, to ciasto jest gotowe.
Jak się kruszonka pięknie przypiecze, to jest gotowe. U mnie piecze się godzinę.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.